środa, 28 marca 2012

35tygodni z moim brzuszkiem

Dziś wybija Nam 35tydzień  ciąży! Kiedy to zleciało .? ? ? Ktoś mi powie? :P
Z każdym dniem uwielbiam swój brzuch coraz bardziej, a dlaczego? Bo jest jedyny i niepowtarzalny! 
A zawartość Jego jest najbardziej cenną zawartością jaką kiedykolwiek posiadałam .
 Jest to Mój Syn!
Czekam na Niego z wielkim utęsknieniem, z wielką miłością i z wielkimi emocjami!
Uwielbiam Jego każdy ruch,każde wypięcie się,każde pocisk na pęcherz!
Chciała bym ,żeby się już urodził,ale wiem że im dłużej posiedzi w brzuchu, tym lepiej dla Niego.
Mi pozostaje tylko cierpliwie czekać..... Będę czekać,bo wiem że warto! To czekanie na pewno będzie mi wynagrodzone, chociażby nocnym płakaniem. ;P 
Kocham Cię Syneczku i czasami aż nie wierzę,że Ja- Ja Inka jestem w ciąży i będę miała swoje ukochane dziecię,które noszę pod sercem i które urodzę Ja sama dla siebie i dla mężczyzny którego Kocham!

Ciąża to najpiękniejszy stan w jakim może być kobieta!
Tak więc odliczamy dalej Nasze tygodnie i dni .... Aż w końcu Nasz Synuś zdecyduje się wyjść do nowego świata.Przed Nami jeszcze TYLKO 5 TYGODNI ! ! !


Odbiegając od tematu .


Dziś zadzwonili do Nas z agencji od której będziemy wynajmować Nasze mieszkanko.
Pan chciał Nas prosić o przełożenie dnia przeprowadzki ( umówiliśmy się na sobotę) na wtorek!
Powód? 
Agencja zanim "odda" dom musi sprawdzić dokładnie czy z domem jest wszystko w porządku, czy nie ma żadnego zagrożenia itd.
Co się okazało? W domu byli Panowie od gazu itd. którzy sprawdzili wszystko jak należy i okazało się,że boiler który jest w domu nie działa dobrze, jest stary i z którego gdzieś powoli ulatniał się gaz!
Panowie próbowali to naprawić ,ale stwierdzili że niestety nie da się naprawić i konieczna jest wymiana na nowy boiler co zajmie im troszkę czasu - wymiana może być zakończona w sobotę popołudniu ,lub nawet dopiero około wtorku,wszystko zależy jak pójdzie współpraca z Panami którzy zajmują się tym wszystkim.
Dlatego też właśnie Pan z  agencji chciał Nas poprosić o zmianę terminu przeprowadzki,ale niestety My nie możemy sobie na to pozwolić,ponieważ  na obecnym mieszkaniu możemy zostać tylko do 1kwietnia (wtedy kończy Nam się umowa + w niedziele ok.13 chcą się tutaj wprowadzać nowi lokatorzy).Tak więc poinformowaliśmy Pana z agencji,że niestety ale nie damy rady nawet gdybyśmy chcieli.... Pan powiedział,że OK nie ma problemu , możemy się wprowadzać już od soboty  lecz musimy sie liczyć z tym,że może być taka sytuacja,że do wtorku nie będziemy mieli ciepłej wody.;/  No chyba,że Panowie szybko i sprawnie się uwiną z tematem i zakończą to w sobotę popołudniu- także wszystko okaże się w sobotę. ;)
Jakoś przeżyjemy bez tej ciepłej wody ,no cóż......... Innego wyjścia nie mamy!
Cieszę się,że sprawdzili ten dom tak dokładnie i że "wyszło" to z tym boilerem teraz a nie po jakimś tam czasie i że będziemy mieli nowy boiler a nie jakiś stary gruchot z którego ulatniało się świństwo!!
Panowie niech robią swoje , a My będziemy robić swoje i się wprowadzać.

Nie mogę się już doczekać tej soboty! :) Mój D. zawiezie mnie do nowego domku z rana,  rozpakuje rzeczy z auta do domu, Ja tam zostanę z Brunciem zacznę sobie sprzątać a D. wróci na stare mieszkanie po reszte rzeczy + odmalować ściany itd. co by nie było,że coś jest nie tak.
I później już tylko do przodu...... Sprzątanko,mycie okien i urządzanie Naszego gniazdka.;)
Mam tylko nadzieję,że Nasz Synuś przez to nie pospieszy się szybko do wyjścia na świat. :P
Niech poczeka  troszkę jeszcze.....

Dobranoc....







4 komentarze:

  1. Ehhh... nie raz juz przez takie problemy przechodziismy, ale brak cieplej wody nie jest tragedia, a w zamieszaniu rozpakowania i wypakowywania rzeczy nawet nie zauwazycie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ranyyy inkaa! Ty tak na prawdę możesz już urodzić w każdej chwili! :D już tak mało Ci zostało... mam nadzieje że Olo wytrzyma grzecznie w brzuszku do waszej przeprowadzki i zdecyduje się wyjść na świat gdy już w miarę się urządzicie. Buziaki dla Was :*

      Usuń
  2. Hejka :)
    Rozmawiałyśmy wczoraj chwilkę na gg ,odnosnie spacerku :)

    Ciesz się,że z agencji wpadli na genialny pomysł sprawdzenia stanu domu...
    Bo my wprowadzilismy sie tutaj 7grudnia 2011 a po dwóch tygodniach brak ogrzewania(przez 3 tyg)
    ,brak ciepłej wody(1tydzień) i oczywiście Bojler raz sie załączał ,raz nie.
    Naszczescie wszystko zostalo naprawione ale po jakis 3 tygodniach......

    Wiec Wam zycze powodzenia :))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HeY!:)
      Pamiętam,pamiętam :P

      No to widze,że i u Was było nie za ciekawie....;/ Troszke musieliście poczekac -3tyg. na naprawę,ale dobrze że naprawili;)!
      Ja się też cieszę,że to sprawdzili porządnie !:)
      Pozdrówka i całusy!:*

      Usuń